Wspólny mianownik, w którym łatwo o kicz.
Seria Kokeshi w całości jest nieco przytłaczająca, ale jeśli wybierze się dwa, góra trzy meble do jednego pomieszczenia, to można już kupować pałeczki i czarny tusz do ćwiczenia kaligrafii :)

Łóżko wyposażone w ławeczkę. Idealna do wieczornego blipowania oraz porannej kawy ;)
I tu jeszcze misz masz możliwości tej serii skonfrontowany z sofami z serii Siena

Wybrałam regał na książki (do salonu), toaletkę, łóżko i skrzynię (do sypialni) oraz lustro i taboret (do łazienki).






I tu mały bonus. Czym byłoby japońskie wnętrze bez grafiki na papierze? Niestety nie udało mi się znaleźć oryginalnych japońskich... ale dla nas Europejczyków to żadna różnica, chińskie "bambusy" czy japońskie.

Więcej podobnych można obejrzeć i zakupić na www.chinesepaintings.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz